Urlopowy czas.

author:  Jan Bartkowiak
5.0/5 | 7


LATO - przd nami znów urlopowy czas...
nad morze,ruczaje,gdzie pachnący las;
gdzie poszum wiatru i ptaków trele,
duch się odmieni już w zmęczonym ciele,
Czasem stronami i deszcz popada
lub na niebie rozblysnie pioruna szpada.
Nie wiesz gdzie cię los poniesie :
może będziesz w trpikalnym lesie;
poszalejesz na piaskowych plażach;
falom dasz sie ponieść w morskich bryzach.?
Dar Natury radość oraz siłę ciału doda,
wzrok dosięgnie szczytów nieba,
lub do snu ukołyszą urlopowe hity...
na letnie spacery,podniebne loty i szczyty...
postaw więc śmiało na wszystko,
bo przyjemności są przecież tak blisko.

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
21.03.2012,  Czesiek

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Moja ocena

...moje klimaty!wiersz mnie zauroczył.Pozdrawiam serdecznie autora.
My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: