ZASZALEJ WIOSNO!
Po co ci kiecki, pierścionków tyle
Po co obcasy, wcale nie tanie
Jeśli to właśnie co ci najdroższe
W sklepie nie kupisz i nie dostaniesz
Po co te domy, ogrody, kwiaty
Auto w garażu, drugie gdzieś z boku
Po co ci w oknach nowe firanki
Jeśli nie znajdziesz jej w całym bloku
Po co panele starej podłodze
Remont, pożyczka, co spłacać trzeba
Obraz, niebiańskie pieniądze warty
Bez niej szczęśliwie żyć się wciąż nie da
A fryzjer po co i kosmetyczka
Fitness i basen, kondycji co doda
SPA, sanatorium czy masaże
By czuć się lepiej...Wybiegi, moda
Po co się starać, choć pracy mało
Ciułać na urlop, w banku odkładać
Kiedy cię zwolnią, nawet podstępem
Co uzbierałeś - będziesz przejadać
A telewizor, w nim wiadomości
Gazety, które to samo mówią
Próżno dziś w świecie szukać miłości
Wojna, agresja, nienawiść - chlubą
Niepewne czasy, dokąd prowadzą
Plany dziś na nic, chwila się liczy
Czy obojetnie już żyć wystarczy
Gdy miłość milczy, a zło wciąż krzyczy
Szansa ostatnia...nie jest za późno
Wsłuchaj się w ciszę, może usłyszysz
Trochę nieśmiały głos bez widoku
Szept tej miłości na którą liczysz
Jeśli ją znajdziesz, dbaj, skarb ten doceń
Wiosną w doniczki małe go zasiej
Obdaruj wszystkich, których napotkasz
Kiedy rozkwitnie...będzie inaczej
iw
Po co obcasy, wcale nie tanie
Jeśli to właśnie co ci najdroższe
W sklepie nie kupisz i nie dostaniesz
Po co te domy, ogrody, kwiaty
Auto w garażu, drugie gdzieś z boku
Po co ci w oknach nowe firanki
Jeśli nie znajdziesz jej w całym bloku
Po co panele starej podłodze
Remont, pożyczka, co spłacać trzeba
Obraz, niebiańskie pieniądze warty
Bez niej szczęśliwie żyć się wciąż nie da
A fryzjer po co i kosmetyczka
Fitness i basen, kondycji co doda
SPA, sanatorium czy masaże
By czuć się lepiej...Wybiegi, moda
Po co się starać, choć pracy mało
Ciułać na urlop, w banku odkładać
Kiedy cię zwolnią, nawet podstępem
Co uzbierałeś - będziesz przejadać
A telewizor, w nim wiadomości
Gazety, które to samo mówią
Próżno dziś w świecie szukać miłości
Wojna, agresja, nienawiść - chlubą
Niepewne czasy, dokąd prowadzą
Plany dziś na nic, chwila się liczy
Czy obojetnie już żyć wystarczy
Gdy miłość milczy, a zło wciąż krzyczy
Szansa ostatnia...nie jest za późno
Wsłuchaj się w ciszę, może usłyszysz
Trochę nieśmiały głos bez widoku
Szept tej miłości na którą liczysz
Jeśli ją znajdziesz, dbaj, skarb ten doceń
Wiosną w doniczki małe go zasiej
Obdaruj wszystkich, których napotkasz
Kiedy rozkwitnie...będzie inaczej
iw
My rating
My rating
@
ja też mam nadzieję:)My rating
@Andrzej
dzięki. Fakt, w trzech ostatnich - kondensacja, pozostałe, jak patrzę teraz...trochę jak rozmoczona bułka do mielonego. Ale...ja jestem od myśli bardziej.PS.
a ja nadal czekam na te wiersze z szafy, spod swetrów i mam nadzieję, że i depresja wkrótce koledze przejdzie:)
Moja ocena
zasłużone pięć jak nic, koleżanka ma poukładane w głowie;) ostatnie 3 strofy extra,My rating
My rating
@olszyna
dzięki:)PS.
Pójdziesz ze mną na huśtawkę?
@
acha...za gwiazdki, dzięks.Kocham czerwień, nie lubię czerwonych dywanów.
Zdradzę Ci, co z nimi dzisiaj zrobię...wyłożę sobie nimi drogę do wyrka. To nic, że je podepczę, ale...będę sobie spała, jak księżniczka. Może choć to, wynagrodzi mi brak marzeń.
My rating
@
"Ja jestem Polak, a Polak jest wariat,a wariat to lepszy gość: liryka, liryka,
tkliwa dynamika,
angelologia
i dal. "
Moja ocena
To i ja chyba nie dorosnę. Podoba mi się :)@
Toja bym chciała Cię jeszcze poprosić żebyś przekazała Koszałowi:Sam nie rozumiem, skąd to mi się bierze,
że jestem mitologiczne zwierzę,
ni to świnio-byk, ni to koto-pies,
w ogóle z innych stron.
Idę, powiedzmy, wieczorem z Arturem
i nagle: księżyc wschodzi nad murem,
Artur ostrzega, bo dobry kolega:
- Nie patrz. - A ja jak bóbr:
liryka, liryka,
tkliwa dynamika,
angelologia
i dal...
liryka, liryka,
tkliwa dynamika,
angelologia
i dal.
Wy się nie dziwcie, śliczni panowie,
sześć lat po świecie tułał się człowiek,
a tutaj Polska i harfa eolska,
w ogóle cud jak z nut:
liryka, liryka,
tkliwa dynamika,
angelologia
i dal...
liryka, liryka,
tkliwa dynamika,
angelologia
i dal.
A po pogrzebie pod korniszon
niech epitafium mi napiszą:
Tu leży magik i małpiszon,
pod spodem taki tekst:
"Liryka, liryka,
tkliwa dynamika,
angelologia
i dal...
liryka, liryka,
tkliwa dynamika,
angelologia
i dal"....
A za wiersz daję Ci pięć gwiazdek.
wiem...
znowu dla tych młodszych odbiorców:) znowu jakaś szczeniara we mnie pisała. Ale...ja chyba nigdy nie dorosnę...My rating