(IPOGS, Freestyle) bim, bam

author:  jola jarecka
5.0/5 | 5


otwieram się przed sobą
koniec bimbania
zamkniętej czaszki z bulgoczącymi wrażeniami

rozkładam ręce
na stole
jak karty do gry
w nierównym rozdaniu
z regułami zapisanymi pismem papilarnym

marzną stopy
w styczności z podziemnym żarem

przede mną
sylwetka w lustrze
której nie zginają się kolana

nawet
bez asa w rękawie



 
COMMENTS


Moja ocena

Mistral dobrze to ujął:)
My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Moja ocena

ładnie wybrnełas z tak idiotycznego tytułu........gratulacje :)
Dobry wiersz !
My rating: