Pieczęć na drodze
Szczątki na poboczu.
Ulotne wspomnienie
Miękkiej sierści,
Co grzała się w słońcu.
Pyszczka,
Co skubał trawę pod młodą brzozą.
Ogonka,
Co błyskał bielą na zielonej łące.
Wyblakła nadzieja,
Że jeszcze się znajdzie.
Że zamiauczy pod drzwiami.
Tu – kawałek nóżki,
Kiedyś podawanej panu.
Tam – postrzępione piórka,
Co stroszyły się, siedząc na gałązce.
Tu – fragment pamięci,
Który zawsze prowadził do domu
Na skróty.
A teraz jest tylko
Pieczęcią Śmierci
Na ożywionej drodze,
Którą śpieszą się ludzie.
Ulotne wspomnienie
Miękkiej sierści,
Co grzała się w słońcu.
Pyszczka,
Co skubał trawę pod młodą brzozą.
Ogonka,
Co błyskał bielą na zielonej łące.
Wyblakła nadzieja,
Że jeszcze się znajdzie.
Że zamiauczy pod drzwiami.
Tu – kawałek nóżki,
Kiedyś podawanej panu.
Tam – postrzępione piórka,
Co stroszyły się, siedząc na gałązce.
Tu – fragment pamięci,
Który zawsze prowadził do domu
Na skróty.
A teraz jest tylko
Pieczęcią Śmierci
Na ożywionej drodze,
Którą śpieszą się ludzie.
My rating
@
Dziękuję.pieczątka smierci
Znow bardzo udany tytuł i puneta. Podwyższam jednak na 3 punkty.Ale w środku za mało poezji, za dużo informacji.
Mimo wszystko jestem za.
Tytuł nakomity!
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating