na przekór
nienawiści, pychy, pustych słów
wszystkiego bym się pozbył-gdybym tylko mógł
na stosach umartwionych ciał
zapaliłbym kadzidła-gdybym tylko miał
na wzgórzu pogmatwanych spraw
zaszczepiłbym nadzieję, oczekiwał braw
i gdybym zaczął czuć, że brakuje mi sił
ofiarę z własnej krwi Bogu złożyłbym
napisałbym krwią "chcę odkupić świat,
otworzyć znów światłości bramę złotych krat"
lecz na ulicach pełno wciąż nieczystych dusz,
które odkupienia pragną doznać już
ze szponów potępienia chcą wydostać się
i poczuć się wolnymi w jawie, czy we śnie
czy chciałbyś potępionym być?
chyba nie!
czy chciałbyś uwięzionym być?
chyba nie!
czy chciałbyś rozszarpanym być?
chyba nie!
czy chciałbyś opętanym być?
chyba nie!
wszystkiego bym się pozbył-gdybym tylko mógł
na stosach umartwionych ciał
zapaliłbym kadzidła-gdybym tylko miał
na wzgórzu pogmatwanych spraw
zaszczepiłbym nadzieję, oczekiwał braw
i gdybym zaczął czuć, że brakuje mi sił
ofiarę z własnej krwi Bogu złożyłbym
napisałbym krwią "chcę odkupić świat,
otworzyć znów światłości bramę złotych krat"
lecz na ulicach pełno wciąż nieczystych dusz,
które odkupienia pragną doznać już
ze szponów potępienia chcą wydostać się
i poczuć się wolnymi w jawie, czy we śnie
czy chciałbyś potępionym być?
chyba nie!
czy chciałbyś uwięzionym być?
chyba nie!
czy chciałbyś rozszarpanym być?
chyba nie!
czy chciałbyś opętanym być?
chyba nie!
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating