Ty byłaś obok
Taką ciebie widziałem
Z kwiatem w dłoni
Niedostępną gdzieś w ogrodzie dalekim
Biegłem raniąc stopy
Szukałem
Ty byłaś obok
Pragnęłaś wszystkiego
Dotyku
Słów
A ja głupi
Skąpy miłości
Zamknąłem się niczym żółw w skorupie
Przepadłem dla ciebie
Edenu wypatrywałem
Ty zaś obok przecież byłaś
Z krwi i kości
Piękna duszą
Ciepła dotykiem uczucia
O ślepy
Gdzie wtedy biegłem
Czego szukałem
Jakiej złudy malowanej pędzlem szalonym
Dotknij mnie jednak
Spróbuj jeszcze ostatni raz
Obudź ze snu obłędnego
Ściągnij z oczu bielmo
Wskrześ miłości potęgą
W.A.B
Z kwiatem w dłoni
Niedostępną gdzieś w ogrodzie dalekim
Biegłem raniąc stopy
Szukałem
Ty byłaś obok
Pragnęłaś wszystkiego
Dotyku
Słów
A ja głupi
Skąpy miłości
Zamknąłem się niczym żółw w skorupie
Przepadłem dla ciebie
Edenu wypatrywałem
Ty zaś obok przecież byłaś
Z krwi i kości
Piękna duszą
Ciepła dotykiem uczucia
O ślepy
Gdzie wtedy biegłem
Czego szukałem
Jakiej złudy malowanej pędzlem szalonym
Dotknij mnie jednak
Spróbuj jeszcze ostatni raz
Obudź ze snu obłędnego
Ściągnij z oczu bielmo
Wskrześ miłości potęgą
W.A.B
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating