Za co karcisz
Za co karcisz życie matkę
- za jej pracę w pocie czoła,
nieprzespane całe noce,
wychowanie dzieci,
miłość
i za wiarę, która przeczy logice.
Za co karcisz życie matkę
- za nadzieję, która daje życie,
poświęcenie.
Za balsam, którym leczy zadry,
mądrość i parasol skrywający wady.
Czym życie odpłacasz się matce
- beznadzieją i fałszem,
ślinotokiem pospolitych wichrzycieli.
kłodami rzucanymi
pod jej stopy,
sztyletem skierowanym
prosto w serce,
a nawet publicznym ukamienowaniem.
- czarnulka1953
- za jej pracę w pocie czoła,
nieprzespane całe noce,
wychowanie dzieci,
miłość
i za wiarę, która przeczy logice.
Za co karcisz życie matkę
- za nadzieję, która daje życie,
poświęcenie.
Za balsam, którym leczy zadry,
mądrość i parasol skrywający wady.
Czym życie odpłacasz się matce
- beznadzieją i fałszem,
ślinotokiem pospolitych wichrzycieli.
kłodami rzucanymi
pod jej stopy,
sztyletem skierowanym
prosto w serce,
a nawet publicznym ukamienowaniem.
- czarnulka1953
My rating
My rating
My rating
@Urszula
przerażasz. A może to nie Ty, ale te dzieci przerażają. A może sami siebie przerażamy... Słyszę o tym już po raz kolejny. Najgorsze, że żadna z matek nie potrafi doszukać się przyczyny tego. Ani w sobie, ani w dzieciach.Ale...nie możemy winić za to życia. Tylko my sami odpowiadamy - każdy za własne. Nie uważasz...?
Myślę też, że nie powinniśmy przeliczać swojego "poświęcenia" jakim jest macierzyństwo.
Może popełniamy jakieś błędy nie będąc ich świadomym...
dlatego nie potrafimy znaleźć wytłumaczenia dlaczego tak jest, dlaczego tak boli.
Pozdrawiam ciepło i życzę tej brakującej radości.
My rating
@
masz racje ...dlaczego zycie ...bo przeciez niepodobnym jest ,by wlasne dzieci???...a moze jednak........Ula...
ale dlaczego życie...?