Wątpię
Nie nie potrafię
Ufać zaufać
Na nic nic
Zda się wiara
W rzeczy
Nadprzyrodzone
Nadzieja psotna
Nie wytrzymuje
Rozdarcia
Nie nie oswoję
Błękitnego ptaka
Mgliste widoki
Miłość miłość
Spala wypala
Popieleje
Sójka siadła
Na gałęzi dębu
Ma to gdzieś
Piórka stroszy
Rezygnuję
Ufać zaufać
Na nic nic
Zda się wiara
W rzeczy
Nadprzyrodzone
Nadzieja psotna
Nie wytrzymuje
Rozdarcia
Nie nie oswoję
Błękitnego ptaka
Mgliste widoki
Miłość miłość
Spala wypala
Popieleje
Sójka siadła
Na gałęzi dębu
Ma to gdzieś
Piórka stroszy
Rezygnuję
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
kipi emocjami ten monologMy rating
My rating
My rating
My rating
My rating
@Andrzej M
być możemożna różnie
nie musisz
pozdrawiam
My rating
My rating
miało być chyba wiem o czym piszesz, błąd popełniłem o czym innym musiałem myśleć,
tak że sprostowanie do komentarza, a jeśli chodzi o ocenę, pięć nie dam:) Błękitny ptak, o nim myślę też, można to różnie interpretować dla każdego odczyt może być inny, mi się to z czymś konkretnym kojarzy,@Renata Zabłocka
ok rene, dla mnie wiersz nie jest oczywisty, jeśli mnie rozumiesz. pozdrawiamMy rating
@Andrzej M
nie wyśmieję ale i tłumaczyć nie chcę....przepraszam nie teraz
pewnie mnie wysmiejesz,
jak powiem że wiesz o czym piszesz, MOgła byś dodać wytłumaczenie do wiersza aby stał się dla mnie jasny i oczywisty, i wtedy mógłbym się pokusić o ocenę;) ok??