Sen
Wicher dmie od gór
Biel śniegu
Ślady stóp
Twarz mi zamarza
Szukam ciebie
Budzę się zlany potem
Jednak jesteś obok
Śpisz jak niemowlę
Dotykam ciała
To już nie sen
Pod dotykiem ciepło twojej delikatnej skóry
Całuje czoło
Usta
Budzę pożądanie
Uśmiechasz się w swoim śnie
W kominku ogień liże polano drewna
Głowa opada na poduszkę
Zamykam oczy
Ślady idę po nich
Mroźny wiatr przeszywa
Daleko sylwetka biegnącej postaci
W.A.B
Biel śniegu
Ślady stóp
Twarz mi zamarza
Szukam ciebie
Budzę się zlany potem
Jednak jesteś obok
Śpisz jak niemowlę
Dotykam ciała
To już nie sen
Pod dotykiem ciepło twojej delikatnej skóry
Całuje czoło
Usta
Budzę pożądanie
Uśmiechasz się w swoim śnie
W kominku ogień liże polano drewna
Głowa opada na poduszkę
Zamykam oczy
Ślady idę po nich
Mroźny wiatr przeszywa
Daleko sylwetka biegnącej postaci
W.A.B
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
...i sen z jawą w komitywie-fajnie :)My rating
My rating