Wisława S i Irena P koleżanki z jednej ławki
Dwa lata razem
w gimnazjalnej ławce
Znajomość nie przetrwała
tamtego września
Rozpierzchły się tak
jak rozsypał się świat
Ale teraz są znowu
w jednej klasie
po tamtej niebieskiej stronie
Już wszystkie
w gimnazjalnej ławce
Znajomość nie przetrwała
tamtego września
Rozpierzchły się tak
jak rozsypał się świat
Ale teraz są znowu
w jednej klasie
po tamtej niebieskiej stronie
Już wszystkie
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
I JAK OCENIĆ UTWÓR,KTÓRY JEST PRAWDĄ,A NIE TYLKO POEZJĄ?
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
@Yvette Popławska-Matuszak
Jak to się dziwnie w życiu plecie.Irena to była moja mama.
Autentycznie.
Pozdrawiam
...
mile slowa.My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating