Na liczydle własnych palców zaplatanych czyjąś dłonią liczyłam na więcej
Nie można tak bezkarnie dotykać czyjejś dłoni.
Ot po prostu zagadać się i bezwiednie schwycić.
Zamknąć w silnej i ciepłej klatce swojej ręki jak małego wróbla, któremu wygładza się piórka, głaszcze, pieści. Zaplatać palców to w tę, to w inną stronę.
Co ma potem zrobić taki oswojony wróbel, który nagle został na wolności?
Ot po prostu zagadać się i bezwiednie schwycić.
Zamknąć w silnej i ciepłej klatce swojej ręki jak małego wróbla, któremu wygładza się piórka, głaszcze, pieści. Zaplatać palców to w tę, to w inną stronę.
Co ma potem zrobić taki oswojony wróbel, który nagle został na wolności?
My rating
Moja ocena
wróbelkowi zimno...My rating
My rating
przerysowane
i przez to stracil wiersz i te zaplatanie takie ograne ze szkoda wiersza..... a mogl byc wierszMy rating
..."Co ma potem zrobić taki oswojony wróbel, który nagle został na wolności? "Moja ocena
po prostu cieszyć się nią! tą wolnością...Tak myśle że
Puścić wróbla do kanarka będzie z tego piękna parkaMy rating
My rating