targani wiatrem

author:  iwona stokrocka
5.0/5 | 11


przemijamy z czasem powoli jak jesień -
pozbywa nas złudzeń
i z wiatrem gdzieś niesie

chociaż świat malując miesza ciepłe barwy
siwizną oprósza
marszczy nas i garbi

kiedy zimą ogniem w kominku ogrzewa
zaczyna brakować
ciepła zrozumienia

świeżym puchem białym okrywa jak kołdrą
mniej tych kochających
więcej - co zapomną

wiosennym podmuchem muśnięciem promienia
nasze czarne myśli
próbuje odmieniać

obsypując łąki drzewa klomby - kwieciem
dodaje otuchy
kosz nadziei niesie

rosi letnią trawę co pod stopą bosą
wręcza świerszczom skrzypce
do tańca nas prosząc

chociaż postękując czasem utykając -
zaciskamy zęby
gdy tak pięknie grają

nasz kalendarz życia co jak pory roku
co jak dzień trwający
od świtu do zmroku

iw, 4.12.11



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
20.01.2012,  batuda

My rating

My rating:  
20.01.2012,  frymusna

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
19.01.2012,  renee

@Marek Kular

Dzięki:) Naturalnie, czuję Cię. Fakt, że trochę tak to i zabrzmiało, ale nie dało się inaczej, świadomie tak napisałam. Choć wszyscy się starzejemy, jednak każdego z nas zycie inaczej doświadcza...mogę się pomarszczyć, ale nie muszę mieć garba, mogę być akurat otoczona tymi kochającymi mnie, nie muszę na starość utykać...wrzuciłąm tu do jednego worka to, co najbardziej dla nas przykre. Ja sama...nie piszę się na to wszystko, a ani jej, jemu, ani Tobie tego też nie życzę:) Podzielmy się tym jakoś i dopiero wtedy cierpmy:)) Pozdrawiam ciepło:)

Moja ocena

Jeszcze bardziej podobałby mi się gdybyś zrezygnowała z liczby mnogiej, gdybyś pisała o sobie, o niej lub o nim. Wybacz ale mam alergię na wiersze kierowane do narodu, do mas, do społeczności. Wiem, że to nie ten przypadek ale alergia robi swoje. Cierpmy (!) za siebie, nie za milion. :-) Niezmiernie serdecznie pozdrawiam :-)
My rating:  
19.01.2012,  Marek Kular

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: