Spotkanie

5.0/5 | 3


jesteśmy drobinami naszych wyidealizowanych przeszłości
spoglądamy na siebie poprzez obrzmiałe w czas
pejzaże przeżyć
i tak ciężko przychodzi wykrzesać z nich
sens chwili obecnej

czy
gdyby dalekosiężna dłoń
brodatego olbrzyma
miażdżyła punkt po punkcie wszystkie stacje indywidualnej golgoty
mielibyśmy więcej
do powiedzenia
figlarnie roztańczonym milczeniem
gestem
na nowo rozkwitającym konfiguracjami niezmierzonych znaczeń?

a tak tylko zagubieni
tylko zastygli w oczekiwaniu na to co się jeszcze wydarzy
przekonani o nieuchronności odgrywających się tragedii?

gdyby dalekosiężna dłoń brodatego olbrzyma
miażdżyła punkt po punkcie wszystkie stacje indywidualnej golgoty
odrzucilibyśmy lekko te ciemne dramatyczne tonacje myślenia
i zbliżając się ku sobie siłą czystego ponadzmysłowego pragnienia
znaleźlibyśmy się w ogrodach znacznie cudowniejszych
niż potrafi to sobie wyobrazić
omamiona nieuchronnością losu
i uwiedziona perfidną grą telewizyjnych cieni
nasza świadomość?

okazuje się jednak że wszystko to mroczny zaułek labiryntu
i tylko brodaty olbrzym śmieje się w kułak
bo tylko on widzi
że w tej sieci ty jesteś gdzieś tam
a ja gdzieś tu
w tej sieci uplecionej z obrazów
pragnień i marzeń wspomnień myśli i słów



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
18.01.2012,  renee