WENA

author:  Anna L. Zięba
5.0/5 | 15


WENA

Oj, biedna, biedna moja głowa!
Bez końca musi rodzić słowa.
Gdy słowa w głowie są gotowe,
męczą ją bóle porodowe.
Gdy się zbliżają bóle parte ,
łapię za pierwsza lepszą kartkę,
za byle jaki papier łapię
i tylko dyszę, i tylko sapię.

Juz mi od bólu pęka głowa
- na świat się spieszą nowe słowa.
Po pierwszym drugie,
trzecie i czwarte…
Dać kartki, krzyczę,
dać …więcej kartek!
Piszę: na kartkach i gazetach,
na paragonach i gadżetach.
Gdy słów się rodzi więcej i więcej,
spisane maczkiem mam obie ręce.

Wreszcie ostatnie uf… przeszły bóle,
a ja maleństwa do serca tulę
Nareszcie spokój, herbatę słodzę
a tu …znow boli : o Jezu, rodzę !
Rodzę : pod dachem, oraz na dworze,
wszędzie gdzie stanę lub się położę;
bez względu na to, gdzie się znajduję;
bez względu na to, co widzę- czuję.

Wenuchno moja, błagam przeogromnie:
zwolnij nieco tempo – zapładniaj mnie wolniej!
Bo przecież, złociutka, ja już ledwo dyszę -
albo slowa rodzę, albo wiersze piszę.

autor: Anna L. Zięba -czerwiec 2010-



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
03.07.2012,  airam

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
09.01.2012,  Bogna

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
09.01.2012,  Jowita M.

@grażka

Grażko, najgorsze ,że ja tu nic nie mam do gadania .Ona sama mnie dopada kiedy chce i...zawsze z nienacka !:)

My rating

My rating:  
09.01.2012,  renee

Moja ocena

Gdzie Aniu tą wenuchnę chowasz ? :):):)
My rating:  

@solan

hmm...zatkało mnie;)

To jest genialne!

To jest po prostu genialne!!!!!!
My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
08.01.2012,  batuda

My rating

My rating:  
08.01.2012,  Mills