GDZIEŚ… KIEDYŚ MOŻE

5.0/5 | 3


GDZIEŚ… KIEDYŚ MOŻE

Pisać…
Wzruszenia rzeźbić i malować
Jak ci wielcy poeci
Z księgozbioru… gwiazdozbioru
Znaleźć skromne miejsce
Wśród niezapomnianych…
Dostojnych autorów
Nie… nie sławę
I nie w panteonie

Tylko mały skrawek
Może gdzieś…
W kąciku na półce
Może kiedyś…
W wypieszczonej porcelanie
Wypić z nimi małą kawę
Z dużą łyżeczką humoru…
I z góry pomachać jaskółce

Pisać…
By wierszy słowa bezłzawe
Uśmiechy czyniły i blaski
Stworzyć upojnie i cicho
Choć kilka takich utworów
By mogli je ludzie śpiewać
Nie płakać smyczkami kwartetów
I nie dbać o oklaski

Pisać…
Nie nazbyt surowe i gniewne
Seledyny diabolicznych hymnów
Słowa otuchy nizać na dusze
By odnaleźli marzenia zgubione
I skrzydła białe… aniele
Kiedyś wyrosłe u ramion
Do lotu w przestworza złożone

Nie chciałbym mówić
Lecz czynić kształtnym pisaniem
Jak fletem jaskrawym i nagim
Jak pędzlem malować słowami
Barw cisz w czasie rozpięcie
By dnie się mieniły kolorem
I liter jaśniejące pejzaże…
Prócz zmysłów poznaniem
Dotykano ciepłymi rękami

⊰Ҝற$⊱……………………………………………………… Toruń - 6 września 'O3

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
05.01.2012,  Jowita M.

My rating

My rating: