wierszyki i blusss

author:  batuda
1.0/5 | 1


te ciepłe bułeczki
wrzucę na półkę za szkłem

sprawdzam przyjemność konsumcji
i żeby nie sczerstwiały
dodaję bakali



uczył Herbert że można tak i siak
ale co tam
do wyplucia zaklace włażą w zęby
o tym nie wolno pisać

będę grzeczna jak komunizm
poeta jak stodiabłów
pisze byle o czym
-mam to gdzieś

piękna pani czyta swoje wypociny
godzinami
gość jak świnia musi słuchać
ale jest
profesjonalnie i ohhhh


na wysokie stołki idą zapić
odporność na nudę
robak też pijany no trudno
uboczne skutki kultury
a mnie nie wpuszczą do G........j
ani do Sam......ych S.....ch
ani obijętnie gdzie, !!!

na scenie wydziera się nastolatka
na nogach chudych jak druty
musi dorobić rodziców do sztuki

mam chorobę morską
nie znoszę kołysania
jak jasnej szakiry


te szepty to kłamstwa
od nich głośno w kurzętniku
wszyscy wiedzą co gdzie piszczy

rządzi mysz szara jak makaron z pigmentem
kolorowe pióra pożycza od wiernych papug
wstawia w kuper
i to jest bluusss

ajaja jej



 
COMMENTS


my sie raczej nie znamy

to o jakich nie lubieniach mowa ,...mnie to wszystko jedno .... nie jestes moj maz
07.01.2012,  batuda

Brrr

Czy to jest wiersz? Czy poetycki masochizm?
Cieszysz się, że Cię nie lubią? Dlaczego?
Stasiu, przykro się to czyta...
A taka ładna jesteś :)

My rating

My rating: