Horror - noc w stadninie koni (Teatrzyk Szczwany lis I)

Stadnina koni głęboką nocą
ściele się groza przed północą
duch Łyska z pokładu Idy
straszy befsztykiem z koniny
z sutą wkładką ze strychniny

stajenny ostrzy nóż kuchenny
marząc o zakończeniu gehenny
słychać tylko ciche rżenie konia
za chwilę jedno zwierzę skona
nie doczeka następnego dnia

gajowy leży w swoim łożu
i marzy o ostrzejszym nożu,
którym pokroi salami z koniny
świeżutkie prosto ze stadniny
z niewielką ilością baraniny

proces produkcji zakończony
konik i baranek już obrobiony
salami - marzenie trafia na stół
zaraz obaj panowie poczują ból
dwa nowe ciała wypełnią dół

światło poranka pada na baranka
i niedojedzone salami z koniny
stajenny i gajowy już dobrze wie,
że strychnina nie smakuje źle,
ferajna żyjątek świeże ciała zje



Wincenty Ozga 18.12.2012