Chodź proszę
Wicher targa falami wzbijając piane
Patrzysz daleko w morze
Sól na twoim czole
Dotknę dłoni
Wyjmę kosmyk włosów z ust
Uśmiech niech zagości na nich
Słyszysz smutna melodię wyciskaną klawiszami ze strun
W głowie płynie piosenka
Ptaki walczą uporczywie z prądem powietrznym
Zimna twoja dłoń
Krople wody goszczą na twarzy
Zabiorę ciebie do domu
Przy ogniu kominka ogrzeję
Chodź proszę
Nie patrz na minione obrazy w myślach
Oczy smutne
Ucałuję usta
Napełnię radością
Chodź proszę
W.A.B
Patrzysz daleko w morze
Sól na twoim czole
Dotknę dłoni
Wyjmę kosmyk włosów z ust
Uśmiech niech zagości na nich
Słyszysz smutna melodię wyciskaną klawiszami ze strun
W głowie płynie piosenka
Ptaki walczą uporczywie z prądem powietrznym
Zimna twoja dłoń
Krople wody goszczą na twarzy
Zabiorę ciebie do domu
Przy ogniu kominka ogrzeję
Chodź proszę
Nie patrz na minione obrazy w myślach
Oczy smutne
Ucałuję usta
Napełnię radością
Chodź proszę
W.A.B
My rating
My rating
My rating
My rating
nic nie mowi wiersz takie faceta nasilenia
targa falami wzbijając piane...nie jest to troche sek.....
Dotknę dłoni
Wyjmę kosmyk włosów z ust
...nie jest to banalnie i tkliwie wszystko razem poczytaj sam ...oceniam tylko wiersz !
My rating
My rating