Druga 48
Już nic
Zasypiam
W ciszy
Znika wspomnienie światła załomem wzgórz
I świeca zwarła już rzęsy przecinka
Jakby zniknął Bóg
Który gnie mi oczy miękką kreską ołówka
Uchylając okulary
Ducho-łapkom karmiącym sny
Zasypiam
W ciszy
Znika wspomnienie światła załomem wzgórz
I świeca zwarła już rzęsy przecinka
Jakby zniknął Bóg
Który gnie mi oczy miękką kreską ołówka
Uchylając okulary
Ducho-łapkom karmiącym sny
My rating
My rating
My rating
My rating