Starowinka

5.0/5 | 18


...podarowała im karpia
dała klucz...

na ścianach altany
migoce lichy blask
dopalającego się ogarka
okopcony gar z zupą rybną
stoi na ławie
w kłębach pary
unosi się namiastka świąt
dzielą się opłatkiem
z kromki chleba

przed altaną
dogorywa ognisko
pierwsza gwiazdka
w ciemnościach błyszczy
Maryja w Betlejem rodzi Syna

a oni tu... bezdomni...
mają nadzieję...



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
13.12.2011,  Mills

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
12.12.2011,  kate

Lubię czytać o trudnych tematach...

...A tutaj w prosty sposób napisałaś o świętach bezdomnych. Nie zgadzała bym się chyba jednak z tą "namiastką świąt" bo właśnie tak "szufladkujemy" ten czas. Wychodzi na to, że święta "prawdziwe" przeżywamy tylko w pięknym domku, przy suto zastawionym stole... A przecież Ci bezdomni właśnie, mogą bardziej głęboko przeżyć swoje święta. Bez tej całej "kolorowej" otoczki. Niejedne święta w schronisku były bogatsze duchowo od tych, które sama osobiście widziałam u różnych rodzin.
Wartościowy wiersz, pozdrawiam
My rating:  
12.12.2011,  Zwyczajna

My rating

My rating:  
12.12.2011,  renee

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Moja ocena

Piękne:)
My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
12.12.2011,  Kamil Marek

My rating

My rating:  
12.12.2011,  batuda

My rating

My rating:  
12.12.2011,  Jowita M.

My rating

My rating:  
12.12.2011,  Irena Moll