rozbiegunowani

author:  Michał Makowski
5.0/5 | 2


siedzimy gdzieś w bliżej nieokreślonej
przez wino i woń kawy przestrzeni

przez wypadek losowy wypadliśmy w kolekturze przypadku
nasze numery przyjęła komisja gier i przekłamań za słuszny wynik
- godny uznania - przegraliśmy więc swoje życia nawzajem (dla siebie)

siedzimy rozbiegunowani na krzesłach
oparci na dwóch końcach tego samego stołu

niedotykalni muskamy się palcami
rumieniec owocuje już krew nabiera tempa
przez ulice żył przewala się tłumem

odpychamy się niezbyt wygadaną rozmową
- jednoimienność nam nie sprzyja
dystansujemy się bez dystansu do samych siebie

telegrafujemy niepewność siebie
szczerość faksujemy czekając na raport
że została przyjęta przez zaufanie

rozbiegunowani czekamy na okrycie
ciał nocą



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
05.12.2011,  adieu