Noc w sukience
Gdyby noc była kobietą
I suknię z mgławic nosiła,
Księżyc zgłosiłby veto,
Boby go blaskiem przyćmiła.
Gdyby noc była kobietą
W sukni, co z gwiazd zrobiona,
Zabrakłoby poetów
Uśpionych w jej ramionach.
Gdyby noc była kobietą
W sukience przed kolana,
Nie zdążyłby peleton
Śpiochów do wyspania.
Lecz gdyby noc swą suknię
ot zdjęła – i bez tego
nieco bałamutnie
uleciała w niebo,
nikt nie spałby niestety
z zazdrości bądź z podniety…
Niech, więc noc nocą zostanie,
Bo wtedy czas jest na spanie
(a kobieta niech się z sukienki wyśliźnie,
bo to się najbardziej podoba mężczyźnie)
I suknię z mgławic nosiła,
Księżyc zgłosiłby veto,
Boby go blaskiem przyćmiła.
Gdyby noc była kobietą
W sukni, co z gwiazd zrobiona,
Zabrakłoby poetów
Uśpionych w jej ramionach.
Gdyby noc była kobietą
W sukience przed kolana,
Nie zdążyłby peleton
Śpiochów do wyspania.
Lecz gdyby noc swą suknię
ot zdjęła – i bez tego
nieco bałamutnie
uleciała w niebo,
nikt nie spałby niestety
z zazdrości bądź z podniety…
Niech, więc noc nocą zostanie,
Bo wtedy czas jest na spanie
(a kobieta niech się z sukienki wyśliźnie,
bo to się najbardziej podoba mężczyźnie)
My rating
@LilithMaggid
a co na sz miałoby być?:)My rating
My rating
My rating
Piekny. Ot co!My rating
bardzo fajnyMy rating