czułość
odchodzisz?
nie odchodź
to ostatnia chwila
by nacieszyć się moją dłonią
już tu nie wrócę;
pójdę w świat
ale nie powiem tego na głos
lepiej, kiedy nie wiesz
wyjdę jutro, zamknę starannie drzwi
wezmę może kromkę chleba
na osłodę życia
ty będziesz jeszcze spać
gdy oddech wiatru napiszę na twym policzku
ostatnie wspomnienie po mnie
ty będziesz jeszcze spać:
słodka nieświadomość
będzie cię tuliła
w naiwnym przekonaniu
że wszystko będzie dobrze.
możesz pisać do mnie listy
na źdźble trawy
w promieniu słońca
albo gdzie ci się tylko zamarzy
ale nie patrz beze mnie w gwiazdy
bo ślepy los mimo wszystko widzi i wie
że płacz jest tak samo znikomy jak śmiech
nie patrz nigdy, bo jeszcze uwierzę,
że pewnego dnia nie będziesz już tęsknić
za moją dłonią
i moim głosem
nie patrz, bo nie chcę
by na oknie twego serca
obojętność namalowała
lodowate wzory
zostań jaki jesteś
ja pobiegnę cicho
tak cicho, że nie uwierzysz,
bym kiedyś tutaj była
tak cicho jak motyl przysiada na narcyzie
tak cicho, że kiedyś odnajdziesz mnie w milczeniu.
nie odchodź
to ostatnia chwila
by nacieszyć się moją dłonią
już tu nie wrócę;
pójdę w świat
ale nie powiem tego na głos
lepiej, kiedy nie wiesz
wyjdę jutro, zamknę starannie drzwi
wezmę może kromkę chleba
na osłodę życia
ty będziesz jeszcze spać
gdy oddech wiatru napiszę na twym policzku
ostatnie wspomnienie po mnie
ty będziesz jeszcze spać:
słodka nieświadomość
będzie cię tuliła
w naiwnym przekonaniu
że wszystko będzie dobrze.
możesz pisać do mnie listy
na źdźble trawy
w promieniu słońca
albo gdzie ci się tylko zamarzy
ale nie patrz beze mnie w gwiazdy
bo ślepy los mimo wszystko widzi i wie
że płacz jest tak samo znikomy jak śmiech
nie patrz nigdy, bo jeszcze uwierzę,
że pewnego dnia nie będziesz już tęsknić
za moją dłonią
i moim głosem
nie patrz, bo nie chcę
by na oknie twego serca
obojętność namalowała
lodowate wzory
zostań jaki jesteś
ja pobiegnę cicho
tak cicho, że nie uwierzysz,
bym kiedyś tutaj była
tak cicho jak motyl przysiada na narcyzie
tak cicho, że kiedyś odnajdziesz mnie w milczeniu.
My rating
My rating
Muszę przyznać że na początku...
...przeczytałam tylko połowę. Jednak po zamknięciu strony z wierszem, coś kazało mi do niego wrócić i spojrzeć raz jeszcze. Widocznie ta krótka chwila wystarczyła bym do niego dojrzała...Moja ocena
piekne slowa - ale.........bardzo bolesnie brzmią - jest w nich jakas wielka tajemnica,jakies niedopowiedzenie.....My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
bardzo mi się podoba !Ode mnie:
Ocenę pomnóż razy dziesięć!