Zimny deszcz
Biegniesz rozchlapując deszczówkę z kałuż
Pada zimny deszcz
Twoje duże zdziwione oczy
Przemoczona sukienka przywarła do ciała
Dotykam twoich dłoni
Coś mówisz
Biegniesz dalej
Patrzę jak woda bryzga z pod nóg
Tyle razy święciło Słonce
Nikniesz w dali
Pamiętam jeszcze dzień
Twoje oczy jak dziś zdziwione
Pytanie cisnące się na usta
Kawę pitą w pospiechu
Pościeli miękki dotyk
Smak ciała
Dzikie zabawy głuptasów
Poduszek wariackie ciskanie
Te twoje duże oczy
A teraz biegniesz gdzieś
Zimny deszcz…
W.A.B
Pada zimny deszcz
Twoje duże zdziwione oczy
Przemoczona sukienka przywarła do ciała
Dotykam twoich dłoni
Coś mówisz
Biegniesz dalej
Patrzę jak woda bryzga z pod nóg
Tyle razy święciło Słonce
Nikniesz w dali
Pamiętam jeszcze dzień
Twoje oczy jak dziś zdziwione
Pytanie cisnące się na usta
Kawę pitą w pospiechu
Pościeli miękki dotyk
Smak ciała
Dzikie zabawy głuptasów
Poduszek wariackie ciskanie
Te twoje duże oczy
A teraz biegniesz gdzieś
Zimny deszcz…
W.A.B
My rating
My rating
My rating