Libacja za płotem
U sąsiada jest libacja.
Stoi wódka, piwo, ciastka.
Do zagrychy, zaś kiełbacha.
Siedzą piją, zagryzają
Bardzo głośno rozmawiają
Na sąsiadów nie zważają.
Po godzinie - jeszcze głośniej.
Pies przy budzie szczeka.
Wódy brakło! Robią ściepa.
Gdy następna flacha pada,
To rozkręca się tam zwada.
Wrzaski, płacz, obelgi.
Słychać - brzęk tłukącego szkła.
Pies ogon podkulił.
Sąsiad leży, do kafelek się przytulił...
Cisza...
Stoi wódka, piwo, ciastka.
Do zagrychy, zaś kiełbacha.
Siedzą piją, zagryzają
Bardzo głośno rozmawiają
Na sąsiadów nie zważają.
Po godzinie - jeszcze głośniej.
Pies przy budzie szczeka.
Wódy brakło! Robią ściepa.
Gdy następna flacha pada,
To rozkręca się tam zwada.
Wrzaski, płacz, obelgi.
Słychać - brzęk tłukącego szkła.
Pies ogon podkulił.
Sąsiad leży, do kafelek się przytulił...
Cisza...
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating