W NIESPEŁNIONEJ BAJCE
Pamiętam szklane serduszko,
Które mi ofiarowałeś,
zielone jabłuszko,
które co dzień mi dawałeś.
Pamiętam autobus;
a ja w tym autobusie,
kurczowo w dłoni
ściskałam serduszko;
które wtedy żyło,
które dla mnie biło!
Łzy płynęły mi z oczu
z rodzącej się tęsknoty,
bo jeszcze Cię widziałam
gdzieś tam na zakręcie
i na pożegnanie machałam.
wspomnienie to jest największe
BO...
Już tyle lat minęło...
a ja nadal pamiętam Twoją postać,
zaklętą jak w bajce o pięknym księciu,
której nigdy nie odczarowałam.
Dzisiaj po latach
WOLĘ BYŚ ZAKLĘTY POZOSTAŁ
W NIESPEŁNIONEJ BAJCE
ZACZAROWANY ZOSTAŁ.. NA WIEKI.
tak będzie najlepiej...
Które mi ofiarowałeś,
zielone jabłuszko,
które co dzień mi dawałeś.
Pamiętam autobus;
a ja w tym autobusie,
kurczowo w dłoni
ściskałam serduszko;
które wtedy żyło,
które dla mnie biło!
Łzy płynęły mi z oczu
z rodzącej się tęsknoty,
bo jeszcze Cię widziałam
gdzieś tam na zakręcie
i na pożegnanie machałam.
wspomnienie to jest największe
BO...
Już tyle lat minęło...
a ja nadal pamiętam Twoją postać,
zaklętą jak w bajce o pięknym księciu,
której nigdy nie odczarowałam.
Dzisiaj po latach
WOLĘ BYŚ ZAKLĘTY POZOSTAŁ
W NIESPEŁNIONEJ BAJCE
ZACZAROWANY ZOSTAŁ.. NA WIEKI.
tak będzie najlepiej...
My rating
My rating
My rating
My rating