Moje humorki jak pogoda

author:  Urszula Bremer
5.0/5 | 3


Zebrane myśli rozwiał wiatr,
gdzieś odpłynęły potargane.
Nie umiem zebrać je z powrotem,
nad głową chmury jak atrament.

Pogoda bawi się ze mną w berka,
raz świeci słońce , to znów ulewa.
Kilka dni temu okna umyłam,
dzisiaj jak wodą z kałuży oblane.

Na zewnątrz wiatr liśćmi zamiata,
przegania wszystkie w różne strony.
Ściga się z nimi w ciasnych uliczkach,
goniąc przed siebie - jak szalony.

Moje humorki jak ta pogoda
uśmiech na twarzy na przemian z grymasem,
gdzieś bym poszła - to siedzę w domu
i tylko na uśmiech silę się czasem.

Tak - lubię jesień , liście stubarwne,
ogrody pełne owoców i warzyw,
bo gdzieś w zanadrzu kiełkuje myśl,
że Boże Narodzenie już za pasem.

Za kilka dni znicze zapalę,
tym co odeszli z teraźniejszości.
Oni wciąż żyją w mojej pamięci,
w oddalającej się przeszłości.

W tym roku wszystko wszystkiemu przeczy
jednego dnia - trzy pory roku,
i nie wiem czy się złościć czy cieszyć
zawirowania są to - czy Świat w amoku.



czarnulka1953
27. 10 .2011

Poem versions


 
COMMENTS


@mistral

dziekuje

@Jowita

dziekuje

My rating

My rating:  

Moja ocena

Jesień mieni się barwami...
My rating:  
28.10.2011,  Jowita M.

@Yvette Poplawska Matuszak

dziekuje i to bardzo

jak nastrojowo,jak ujmujaco

na wietrze ,mysli zebrane,i w jednej chwili,sa rowiane,GRATULACJE Czarnulko!
My rating: