Śmierć – Kto na nią zasłużył?

author:  AMI Galica
0.0/5 | 0


Patrzę na świat oczyma duszy,
Ludzie umierają i znów rodzą się,
Niekiedy giną w spotkani ze strzałą kuszy,
Kuszy, którą wystrzeliło Amora złe dziecię.

Patrzę jak giną miliony ludzi,
Jak dzieci padają od chorób,
I choć to mnie czasem już nudzi,
To kwiaty kładę na zmarłego grób.

Obojętnie spoglądam na mych bliskich zagładę,
Przechodzę bez wyrazu na twarzy obok rannego,
Czasem przystaję przy zmarłej dziecinie i aksamit na nią kładę,
Na świecie nie ma niż śmierć nic bardziej niewdzięcznego.

Jednak, gdy widzę człowieka żalącego się na swą śmierć,
Idę dalej, gdyż to wstyd przy nim stanąć.
Gdyż po takim życiu jak on śmie być złym na śmierć?
Kiedyś zawsze trzeba przed Niebiańskim trybunałem stanąć.

Po życiu jest śmierć i to normalne,
Taka jest kolej rzeczy i niech nikt się nie skarży,
Chyba, że sam spowodował tę śmierć, co nieodwracalne,
Niech, więc cierpi we własnej głupocie i gotuje do diabelskiej szarży.

Ja bardzo dobrze poznaję to po ludziach,
Niektórzy są dobrzy i przyjmują śmierć z godnością,
Jednak ci, którzy zgrzeszyli i mszczą się na nieludziach,
Błagają teraz o życie, ja patrzę na nich z głuchą litością.

Bo choć zbir najgorszy i rzezimieszek okrutny,
Toć człowiek z krwi i kości,
Lecz bez duszy, gdyż to był człowiek butny,
Żyjący w samolubstwie i lubiący dogodności.

Pytacie mi stawiacie: Jakim prawem tak twierdzę?
Czy mam w ogóle prawo tak mówić, czy zasłużył ktoś na śmierć?
Mam prawo tak mówić, znam każdego z osobna i tak oto twierdzę,
Gdyż jam jest ten, który rozporządza śmiercią i życiem; Jam jest Śmierć.



 
COMMENTS