BUENOS DIAS… ( drugi z tryptyku )

4.4/5 | 7


BUENOS DIAS LA ISLA FUERTEVENTURA

Łagodnych wzgórz La isla Fuerteventura
Zastygłej krwi ochrą
Karminem rdzawa
Europy to, czy Azji boska uwertura ?
Metrum oceanu kołysana zastygła lawa

Potęga drzemiących wulkanów masywów
Kolosów marsjańskich skał nagość
Pieszczona falami
Przypływów, odpływów
Jakaż przy nich człowiecza małość
Ulotność krucha… i słabość

Kamiennych cudów Kanarów natura
Stożków… niczym bożków świętych
Majestat kraterów
W popiołów kapturach
Na wieki w eony zaklęty

Rzeźby stworzone ręką giganta
Fryzjera szaleńca skalista fryzura
Mocarnym dłutem Fidiasza Atlanta
Ziemskiej planety kardiochirurga
El corazón de la isla Fuerteventura

Dusza jak lira życiodajnych oaz
Zielone serce… miarowo bijące
W surowym krajobrazie księżyca
Nad jej łonem non de flores…
Skrywanym przez opuncji
Palm i araukarii topaz
La Fuerte… wyspa dziewica

Samotnych żeglarzy wciąż czeka
Brzegów urwistych klifami przeraża
Pasatów łagodnym zachłystem urzeka
W słońcu rozkochane kobiety obnaża
A zdumionych poetów
W gwiazdy zapatrzonych
Magów uniesień i doznań… zachwyca

⊰Ҝற$⊱…………………………………………………… Fuerteventura - 28 listopada 'O9

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

Moja ocena

... świetnie oddany nastrój i przyroda wyspy.
My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
24.10.2011,  Jowita M.

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
24.10.2011,  Mills