w kosmos

author:  batuda
5.0/5 | 3


do nieba chcę na trochę
nawet bez przewodnika
on ma teraz klienta i cóż

tam czas na poziomki
gdy u nas jesień mokra jak pieluszka

w niebie niebiańsko każdy mówi co chce
już wybrali paru aniołów

tutaj trzęsienie ziemi
diabeł rządzi naćpany miękko
twarde naćpanie potem
musi się jakoś uodpornić


bracia rodacy jedźmy w kosmos
tam jest przestrzeń nie do powalenia
i nie ma sierotki Marysi
o krasnoludkach nie wspomnę

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: