z wolnej stopy

author:  batuda
5.0/5 | 3


za nim mój anioł stróż wskoczył
do swojej długiej kiecki
przykleił skrzydła
zrobił się anielski
ja już
w autobusie telepie się
z każdą dziurą w drodze

jakiś pan w tłoku daje odczuć
ojejejej
myśli skołtuniały na filc


czas na plecach
z teczką
targuje godziny
znów spoźniłam się
werdykt wydano

anioł już niepotrzebny
w skrzydłach na piersi
z aureolę wpiętą w kostium
taki niewinny pofrunął
naturalnie do nieba

a ja naiwnie czekam na ten sam autobus

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: