każdego roku

5.0/5 | 12


tak trudno odnaleźć ścieżkę
mgłą spowitą gęsto
oszronione łzy nanizane nićmi
babiego lata jak perły lśnią dopóki
wiatr je w konchę pozamyka

nim zastygnę od środka oparta lekko
chwytając słońce dłońmi
ogrzeję suchy liść

od zmysłów odejdę
ulicą Bezradną zatopioną w złocie
chwila niby umarła ale jeszcze żywa
prowadzi nad Styks

jeszcze tylko podam rękę Persefonie



 
COMMENTS


@Yvette PM

Ślicznie dziękuję i serdecznie pozdrawiam:)

Tak od serca do JoAnny poetki

bez slow komentarza,ten wzniosly wiersz,sam sie obronil,piszesz gornolotnie,i wyjatkowo,pozdrawiam
My rating:  

Bardzo

dziękuję:)

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
20.10.2011,  renee

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
20.10.2011,  kate

My rating

My rating:  
20.10.2011,  Marek Kular

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: