MIODOWE OCZY

author:  Jowita M.
4.9/5 | 8


W szarości zmierzchu i bladym świcie,
szukam Twych oczu i błąkam się.
Czy tak już będzie przez całe życie,
że nigdy więcej nie zobaczę Cię?

Żadne z kolorów nie oddadzą tego,
co bezustannie w Twych oczach lśni.
Nie uczyniłam nikomu nic złego,
a jednak życie się na mnie mści.

Chodzę po plaży i zbieram bursztyny,
by w nich odnaleźć choć okruch Ciebie.
Dla mej pamięci Ty jesteś jedyny
w blasku Twych oczu jest mi jak w niebie.

Są jak jesienny miód spadziowy
kto choć raz go pokosztował,
ten zrozumieć jest gotowy
jaki plan mi los zgotował.

W Twoich oczach gości miłość
to ona przyciąga nawet z daleka.
Przemawia przez nie wielka czułość
na którą z utęsknieniem czekam.

Lecz Ty własną ścieżką kroczysz,
do której ja trafić nie mogę.
Zatrzymaj się i znajdź do mnie drogę,
bym mogła zobaczyć miodowe oczy...



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

dziękuję za oceny

może błędnie zapisałam,ale na myśli miałam różnorodność barw...
piszę amatorsko i z pokorą przyjmuję krytykę :)
Pozdrawiam
19.10.2011,  Jowita M.

My rating

My rating:  

JOWITKO!

Powinno być: "Żaden z kolorów nie odda tego" - Twój zapis jest błędem.
Po za tym: NIENAWIDZĘ MIODU (TAKŻE SPADZIOWEGO)! :-)
19.10.2011,  Marek Kular

Moja ocena

za ten tekst dam 4; proszę się nie obrażać,
pozdrawiam -
My rating:  

My rating

My rating:  
19.10.2011,  kate

My rating

My rating: