jesienny latawiec
patrzę na pergamin
łapię się na własnych myślach
dopisuję jeszcze co nieco
od skrawka do skrawka
oszczędnie kaligrafuję
liść jest taki malutki
a rzeczy aż olbrzymie
tak jak podróż do ciebie
niezależna
od nikogo i niczego
w każdej pogodzie śnię
z obrazów chwytam
własne słowa
w uchu łoskot rozważań
wers za wersem
krok za krokiem
drepcą po wypłakanym śnie
z płaczu wyróżnia się szept
dziergam słowami wiersze
ukrywam w nich nici
z złotej poezji myśli
jesień to taki wybrany czas
mamy dla siebie chwile
żeby z jaskini ziemi
puszczać latawce
łapię się na własnych myślach
dopisuję jeszcze co nieco
od skrawka do skrawka
oszczędnie kaligrafuję
liść jest taki malutki
a rzeczy aż olbrzymie
tak jak podróż do ciebie
niezależna
od nikogo i niczego
w każdej pogodzie śnię
z obrazów chwytam
własne słowa
w uchu łoskot rozważań
wers za wersem
krok za krokiem
drepcą po wypłakanym śnie
z płaczu wyróżnia się szept
dziergam słowami wiersze
ukrywam w nich nici
z złotej poezji myśli
jesień to taki wybrany czas
mamy dla siebie chwile
żeby z jaskini ziemi
puszczać latawce
Moja ocena
Bardzo romantycznie-zmysłowy:)Swietne te latawce puszczasz:)
My rating
Moja ocena
mamy dla siebie chwileżeby z jaskini ziemi
puszczać latawce
- och i ach! :)
Moja ocena
super zakończenie i formalnie też bardzo dobryMy rating
My rating
My rating
uzywasz szeptu ale
inaczej oky jesli tak ma byc.
zachwycił mnie.My rating
My rating
My rating