Afryka.
Łaszę się, jak lwica do ofiary
Gryzę , jak korniki grube konary
Piszczę , drapie, macham nogą
Lubie ślady twych pazurów
na suchej ziemi moich stepów
tęsknię i skamlę za padliną
twego szeptu
Wyję do ciebie ,księżycem się staję
nocą ty...
Rozedrzyj mnie na strzępy
wgryź się w moje trzewia
spijaj ostatnie tchnienie z moich dłoni
Umarłam , patrz poluję.
Gryzę , jak korniki grube konary
Piszczę , drapie, macham nogą
Lubie ślady twych pazurów
na suchej ziemi moich stepów
tęsknię i skamlę za padliną
twego szeptu
Wyję do ciebie ,księżycem się staję
nocą ty...
Rozedrzyj mnie na strzępy
wgryź się w moje trzewia
spijaj ostatnie tchnienie z moich dłoni
Umarłam , patrz poluję.
My rating
My rating