ELITA JEDNOOSOBOWA

author:  Jarosław Burgieł
5.0/5 | 6


Nie muszę chodzić na salony
nie muszę ubierać się wieczorowo
i zachowywać dobrego tonu
Wieczór sam w czerń mnie ubierze
lampa zawiesi na szyi cień krawatu
a bon ton przybędzie wraz z symfonią
Do wyższych sfer wejdę przez wers poezji
słysząc przy tym „Witam państwa”
albo „Dzień dobry”, „Dobry wieczór”
ale nikomu nie trzeba się odkłaniać
i gdy potrzeba można wyjść
gdzie król chodzi piechotą
bez obrażania wielkich figur
Nie muszę chodzić na salony
Salon mam w swoim pokoiku
ukryty między pokrętłami
w poszumie głośnikowym radia



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
01.06.2019,  Ula eM

My rating

My rating:  

Moja ocena

ja też rzadko bywam na salonach; ważniejsza chyba jest inna więź i przekaz (bądźmy temu wierni)
My rating:  

My rating

My rating:  

na 5

pierwsza klasa
My rating:  
09.10.2011,  adieu

My rating

My rating:  
09.10.2011,  renee