Limeryki orzeskie

author:  Michał Makowski
5.0/5 | 1


I

Pewna pani z pewnym panem w Orzeszu
Myśleli jak to robić nie grzesząc
On chciał szybko i przed ślubem
Ona mówi: ja się boję, jak tak nie lubię
Zróbmy to oddzielnie, każde po swojemu, Mojżeszu.

II

Pewna niebrzydka i szczupła młódka z Orzesza
Zapragnęła być niczym drewniany wieszak.
Zaczęła pić wodę, stosować Dukana
Nie obżerała się już od rana.
Niestety przedobrzyła i śmiercią się skończyła – ta dieta a`la Rzesza.



 
COMMENTS


My rating

My rating: