spektakl

author:  batuda
4.7/5 | 3


byłam w przepięknym teatrze
na przeogromnej scenie
nietoperz wisiał pod sufitem
jak jakieś przeznaczenie

aktorzy wyszli pierwsi ubrani
w swoje role
i swiatło podążało okryte niepokojem
muzyka jak za maską
za kluczem wiolinowym
grała dziwną pieśń
co cichła na widowni


aż nagle wiatr się zerwał
szalony wprost z łańcucha
rzucił na deski światło tak jak
się światło rzuca
bim bam dzwon bije z żalem
śmierc długi wlecze płaszcz

i zadrżał teatr nagle
nietoperz martwy spadł

Poem versions


 
COMMENTS


@batuda

Też sądzę, że tak jest (z tą kurtuazją). Sądzę też, że niektórym "niestosownym" jest dać o gwiazdkę mniej - mają już przecież ustaloną renomę!!!
06.10.2011,  Marek Kular

dziekuje Marek i o to chodzi aby innymi oczami popatrzyc na wiersz

nie raduja mnie zadne gwiazdki jesli nikt nic nie powie o wierszu ,a jesli powie tu i tu jest zle ale wiersz mi sie podoba bo.... to ja temu komus wierze; albo powie wiersz mi sie nie podoba bo ....MAM WRAZENIE JAKOBY TE GWIAZDKI DAWALO SIE Z KURTUAZJI
06.10.2011,  batuda

wedle życzenia

W pierwszej zwrotce powiesiłaś u sufitu nietoperza - była to jakaś zapowiedź czegoś nieznanego, niepokojącego, być może mrocznego. Potem o nim zapomniałaś. Wiatr z ostatniej zwotki też go nie ruszył. W ostatniej zwrotce może byłoby lepiej: "choć serce miał ze spiżu" (nawiązanie do trzeciego wersu od końca). Batudo, u Ciebie w głowie mieszka tyle niepokoju, że i wszystkie rady i krytykę możesz sobie, z powodzeniem, wsadzić w buty. Sięgnij po ten niepokój - to najlepsze, co możesz zrobić :-)
06.10.2011,  Marek Kular

ten wiersz

to jeden z pierwszych wierszy tylko ostatnia zwrotka dopisana pozniej teraz wcale nie podoba mi sie i najchetniej bym znow poskreslala polowe
np. niepewne jutro
uwazam za to takie powtarzane i nie do konca wiadomo po co jest w wierszu ,nikt nie chcial skrytykowac latwiej dac gwiazdki wiec ja sama bede krytykowac i sama nie wiem teraz w ktorym miejscu ale cos mi nie pasuje
06.10.2011,  batuda

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
06.10.2011,  Irena Moll

My rating

My rating: