Trofeum

author:  jakub mistral
5.0/5 | 12


Przychodziła zawsze o czwartej.
Bez słowa zrzucała kwiecistą sukienkę.
Mówiła
bierz mnie
błękitem i czerwienią,
pieść fioletem
dotykaj
światłocieniem westchnień,
szmaragdem i sepią.
Zapomnij.

Potem
powieś na szubienicy
własnych pragnień
w gabinecie ciszy.



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
02.06.2012,  Patti Smith

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
29.09.2011,  Tymon Dan

Moja ocena

I nawet największy ogień wypali się kiedyś tam. Bardzo mi się podoba ten kontrast nastrojów.
My rating:  

Moja ocena

…oj, jakie to ładne, choć to chyba nazywa się: nadużyciem autorytetu;)
My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
27.09.2011,  renee

.

chroniła przed
czy dawała nadzieję na mistyfikację?

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
27.09.2011,  airam