ZASUSZONE PĄKI MARZEŃ…
ZASUSZONE PĄKI MARZEŃ…
I ŁYK KAWY Z HORYZONTU ZDARZEŃ
Całuję kawy pozłacane kropelki
Ten łyk ambrozji porannej
I do ust biorąc z twej ręki
Rozwieszam myśli pranie
Jak pomost wspomnień niewielki
W łez fontannie melancholii kąpane
Błyszczy nostalgia jak zorza
Gdzieś w eter odpłynęły oceanów mile
Długie... wyrokiem rozłąki
Ulotnie przeźroczyste chwile
Pachnie wiatrem od morza
Pachnie wiatrem od łąki
Wysuszę je teraz...
I uprasuję rankiem
Uśmiechu twego śladem
Gorącym ust dotykiem
W ogrodzie pełnym pieszczot
W płomieniach niewinnego grzechu
Pijąc z tobą
Małą... gorącą kawę ?
W twojego spojrzenia
Słonecznym blasku
By zdobiły mnie pięknie
Dla ciebie... o brzasku
Bom chciał...
W marzeniach bywać
Serca twego skrzypiec smykiem
Ty zaś...
I chwile z tobą tamte
Zapamiętane... na zawsze
Jak zasuszonych marzeń pąki
Noc zapachem rozczula
Jedwabiu czerwcowej mgły
Czarownymi dłońmi otula
Prowadzi, gdzie marzenia
Sny...
Gdzie trawy świeże
Myśli niewinne
I te młodzieńcze miłości
Takie inne...
Teraz zasuszone marzeń pąki
Pachnie wiatrem od morza
Pachnie wiatrem od łąki
Tobą… i kawą
⊰Ҝற$⊱ ……………………………………………… Ponary u Narie - 27 maja 'O1
I ŁYK KAWY Z HORYZONTU ZDARZEŃ
Całuję kawy pozłacane kropelki
Ten łyk ambrozji porannej
I do ust biorąc z twej ręki
Rozwieszam myśli pranie
Jak pomost wspomnień niewielki
W łez fontannie melancholii kąpane
Błyszczy nostalgia jak zorza
Gdzieś w eter odpłynęły oceanów mile
Długie... wyrokiem rozłąki
Ulotnie przeźroczyste chwile
Pachnie wiatrem od morza
Pachnie wiatrem od łąki
Wysuszę je teraz...
I uprasuję rankiem
Uśmiechu twego śladem
Gorącym ust dotykiem
W ogrodzie pełnym pieszczot
W płomieniach niewinnego grzechu
Pijąc z tobą
Małą... gorącą kawę ?
W twojego spojrzenia
Słonecznym blasku
By zdobiły mnie pięknie
Dla ciebie... o brzasku
Bom chciał...
W marzeniach bywać
Serca twego skrzypiec smykiem
Ty zaś...
I chwile z tobą tamte
Zapamiętane... na zawsze
Jak zasuszonych marzeń pąki
Noc zapachem rozczula
Jedwabiu czerwcowej mgły
Czarownymi dłońmi otula
Prowadzi, gdzie marzenia
Sny...
Gdzie trawy świeże
Myśli niewinne
I te młodzieńcze miłości
Takie inne...
Teraz zasuszone marzeń pąki
Pachnie wiatrem od morza
Pachnie wiatrem od łąki
Tobą… i kawą
⊰Ҝற$⊱ ……………………………………………… Ponary u Narie - 27 maja 'O1
My rating
My rating
My rating