Wiosna miłosna

author:  Regina Nachacz
0.0/5 | 0


Zima odeszła w siną dal,
Ale kotom nie było żal
Ciepłej izby i poduszki.
Miały przecież pełne brzuszki.

Wyruszyły żwawo w pole;
Pociągały ich swawole.
Harcowały i śpiewały,
Dzikim wrzaskom wtórowały.

Nagle w dali pod płotami,
Śliczne panny szły parami.
Do cukierni "Słodkiej Psotki",
Na babeczki i szarlotki.

Dziarskie zuchy osłupiały -
Jeszcze takich nie widziały!
W koronkowych falbaneczkach,
Każda kotka jak laleczka.

Kocia zgraja szarżowała
I dziewczęta pokochała.
Wnet odbło się wesele,
A radości było wiele.



 
COMMENTS