wiersz dookoła słońca

author:  batuda
5.0/5 | 4


wiersz dookoła słońca



wiosna

wszyscy wiedzą wiosna

w króciutkiej sukience

taka chuda taka blada

ni to dziewczę ni to panna

kokardki we włosach

raz w butach raz boso

nawołuje do zabawy

obiecuje krówkom trawę

potem mówi dzieciom

zaraz przyjdzie lato

i po prostu znika

w zielonych bucikach

lato

bogacz wielki

rumiany zadbany

w morzu ma swój dom

plażę i ulice

ogromne winnice

nie śpieszy się wcale

na urlopie zawsze oddaje się snom

o pięknej panience w złocistej sukience

i wietrze i deszczu i nie wiem co jeszcze

wymyśla we śnie

jesień

słońca stało się za mało

do ogrodu jesień wpadła

zieleń na śniadanie zjadła

rozłożyła sie wygodnie

wystraszyła dzikie gęsi

i łabędzie

wykrzyczała na gałęzi

strojnym jarzębinom

co to będzie co to będzie

wnet zasnęła w kącie

za ciepłym kominem

zima

ach ta pani zima

trudno bez niej żyć
z nią trzeba wytrzymać
kapryśna i strojna

kto umie ją kochać
ztracić się może

raz ze śniegu bałwan dziwny

stracił głowę bo naiwny

więc o bladym świcie
oberwał guziki w swoim paltociku

i poplynął krętą stróżką na zawsze do nikąd

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: