Jaśminowa dziewczyna
Wszedłem do windy
Ona tam stała
Piękna dziewczyna
Pachnąca jaśminem
Winda stanęła
Dziewczyna wyszła
Zostałem sam
Zauroczony pięknem jej urody
Codziennie wchodząc do windy
Marzyłem o tamtej dziewczynie
Lecz były to tylko wspomnienia
Wnętrze windy ziało zimnem
Któregoś dnia idąc ulicą
Owiał mnie zapach jaśminu
Przede mną szła dziewczyna
Umiłowana dziewczyna z windy
Szło moje szczęście
Szła moja miłość
Nie pozwoliłem jej odejść
I odtąd dom pachnie jaśminem
Ona tam stała
Piękna dziewczyna
Pachnąca jaśminem
Winda stanęła
Dziewczyna wyszła
Zostałem sam
Zauroczony pięknem jej urody
Codziennie wchodząc do windy
Marzyłem o tamtej dziewczynie
Lecz były to tylko wspomnienia
Wnętrze windy ziało zimnem
Któregoś dnia idąc ulicą
Owiał mnie zapach jaśminu
Przede mną szła dziewczyna
Umiłowana dziewczyna z windy
Szło moje szczęście
Szła moja miłość
Nie pozwoliłem jej odejść
I odtąd dom pachnie jaśminem
moje brawo
Szło moje szczęścieSzła moja miłość
Nie pozwoliłem jej odejść
I odtąd dom pachnie jaśminem
moze jestes poczatkujacym poeta ale wspaniale to napisales i masz duzo czasu to twoj kapital ,staraj sie nie przegadywac wierszy wiecej skrotu myslowego
My rating