Wspominki.
Dawno nie było
Takiego września
Gdzie mi pryskały
Bańki jak oszalałe.
Już nie pamiętam
Kiedy miałam tak
Szczerze dosyć
Pani w lustrze.
Dyfuzja myśli
Podejrzeń
Domniemań
I nieporozumień.
W dyfrakcji powzięłam
Zbyt małą szczelinę
I światło nie wpadło
By mnie odwiedzić.
A kawą spłukałam
Ostatnie ślady
Cierpliwości
Do siebie samej.
Takiego września
Gdzie mi pryskały
Bańki jak oszalałe.
Już nie pamiętam
Kiedy miałam tak
Szczerze dosyć
Pani w lustrze.
Dyfuzja myśli
Podejrzeń
Domniemań
I nieporozumień.
W dyfrakcji powzięłam
Zbyt małą szczelinę
I światło nie wpadło
By mnie odwiedzić.
A kawą spłukałam
Ostatnie ślady
Cierpliwości
Do siebie samej.
My rating
My rating
Moja ocena
już drugi raz o tym (chyba - tak mi się wydaję) piszesz!?Czego Ty chcesz od tej pani w lustrze?
My rating