działkowy smak jesieni

author:  djjw
3.7/5 | 3


Twarz smagana ciepłem ognia
Po plecach pnie się chłód wieczoru
Choć godzina jeszcze młoda
Słońce zbliża się do Zachodu

Wśród barwnych liści na ziemi
leżą dojrzałe gruszki z jabłkami
Reszta na wysokościach się wędzi
wraz z leszczyny orzechami

Płomień w ognisku wciąż tańcuje
Choć go już nie podsycamy
to iskrami nas obsypuje
zachęcając do wspólnej zabawy

Otoczeni dymem z mgłą
Pochłonięci tą czarowną chwilą
Upajamy się zapachem
palonych liści i lasu aromatem

W ognisku jeszcze się coś tli
A my niecierpliwie czekamy
Każdy z zapasem soli
Aż się kartofli z popiołu doczekamy



 
COMMENTS


Przepraszam

to nie miała być jedna gwiazdka, ale pięć. Poprawić się nie da :(
Gdy się przeczyta ten w wiersz w ustach czuje się smak pieczonych kartofli i pachnie jesienią. To miłe, budzi wspomnienia.

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Moja ocena

przyjemnie się to czyta i równie przyjemnie marzy się o takich momentach.
My rating: