Absurd

author:  Tomasz Nowacki
5.0/5 | 9


A może by tak wzbić się
W przestrzeń purpurową,
Zamachać skrzydłami nielota,
Uwierzyć szalonych Ikarów słowom,
Ich mrzonkom dać się omotać?

A może by tak lec we mchu,
W dół spędzić chmury czerwone?
Bo jeśli skrzydeł nie starczy,
To one niech rządzą wahadła pionem,
By móc wstecz-tango z czasem zatańczyć.

A może by tak zacisnąć
W dłoni granitów aksamit?
Niech sok skalny spływa, jak z drzew żywica,
By wlewać go w siebie pełnymi wiadrami
I róść, i dosięgać Księżyca.

A może by tak zagasić
Ócz światło wewnątrzgłowe
I skończyć już z tym obłędem?
Nie, na to nigdy nie będę gotowy,
Na ten absurd się nie zdobędę.



 
COMMENTS


@isabel degen

:) Bardzo dziękuję:)

Moja ocena

co tu powiedzieć...uroczy wiersz...!
My rating:  

@miromaj

dzięki:)
ale wiesz, Miromaju, tylko ostatnia?... jakoś tak z kontekstu wyrwane... a na całość miejsca braknie:)) To juz lepiej nie:)

Moja ocena

Ostatnią strofę zapraszam na mur,
gdzie jej miejsce niekwestionowane;
recepta, lekarstwo, antidotum i dopalacz,
wszystko w jednym:)
My rating:  

@Waldemar Kostrzębski

No tak - to z powodu mojej słabości do wszelkiego rodzaju staroci, począwszy od "wżdy" na żelazkach z duszą skończywszy:) Nikt już takimi nie prasuje...:)
Dzięki, Waldemarze:)

Moja ocena

Bardzo ładnie, że przypomniałeś nam przestarzałą acz dopuszczalną formę dopełniacza liczby mnogiej rzeczownika oczy; ócz. Tylko kto tak dzisiaj mówi? Chyba tylko poeci. A sam wiersz uroczy.
My rating:  

My rating

My rating:  
26.07.2011,  frymusna

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Moja ocena

tak jak ja...
nigdy nie poddawaj się....
My rating:  
26.07.2011,  renee

My rating

My rating:  
26.07.2011,  airam