list wiersz i droga do mojego ojca

author:  Zbigniew Budek
5.0/5 | 6


w drodze na cmentarz
do mojego ojca
w obrazie jak z lat sześćdziesiątych
z dołków zasypanych kurzem
wyrywam chwasty
kto mógł to przewidzieć
o niewymyślaniu jeden drugiemu
że asfalt na podłożu z tamtej nadziei
nie podlega krytyce bo po prostu leży obok
rodzinę stać było na okładkę z granitu
jest tam jeszcze miejsce na wiersze
brat wpadł na pomysł introligatorki
koniecznie chciał pokazać jak imponuje ojcu
pod twardą płytę mam podrzucać wiersze
jak najdłużej nie zapisywać nagrobka
to były jego życzenia chciał być sam
na sam z ufnością że po nim
ktoś tu zrobi wszystko i raz na zawsze
sumiennie to znaczy porządnie
żeby nie zaczynać od początku
i na nowo i znów żeby jak co roku
podczas zrywania czereśni
podglądać swoich synów



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Moja ocena

ogarnęło mnie wzruszenie, bo w prostocie tego wiersza
jest duża sugestywność
My rating:  
16.07.2011,  airam

My rating

My rating:  

@miromaj

Oj, i do lekkiej przesady doprowadził Twój wpis.. :-)
Dzięki.

Moja ocena

Wielkie..., potężne..., przejmujące...
My rating:  

My rating

My rating: