Apetyt
rośnie proporcjonalnie
do zaspokojenia
spiralą wypisania siebie
akceleruje kręgi
w utajone tęsknoty
i zapomniane przebłyski
obfitych słów
bezwiednie nanicowujemy
własną przestrzeń
w pojemniejszy stelaż
pajęczynę uodparniamy
na smakowitsze kąski
do zaspokojenia
spiralą wypisania siebie
akceleruje kręgi
w utajone tęsknoty
i zapomniane przebłyski
obfitych słów
bezwiednie nanicowujemy
własną przestrzeń
w pojemniejszy stelaż
pajęczynę uodparniamy
na smakowitsze kąski
Moja ocena
Podoba mi się. Ale mam problem z trzecią zwrotką. Raczej przenicowujemy w sensie przerabiamy , zmieniamy. Czy to miałeś na myśli?My rating
Moja ocena
No, pasowałby tez taki tytuł:"Wielki pożeracz endorfidronów"
Czytam i czytam...
...i wciąż się zastanawiam :)skoro "rośnie proporcjonalnie do zaspokojenia..." to musi to być naprawdę niesamowity apetyt na coś / kogoś niezwykłego :)
Bardzo ciekawy i przypuszczam że ile czytelników, tyle wersji odbioru (i czasem właśnie to jest fajne) :)
@miromaj
moim zdaniem: apetyt na życiePoeto, czy o ten rodzaj apetytu, miał Pan na myśli???...
pozdrawiam serdecznie w letni wieczór
@airam
tylko: apetycie na co?;)Moja ocena
o apetycie technicznie/poetycznie - ciekawieMoja ocena
o tak apetyt rośnie....