Mów gdy...
Mów, gdy
nieobecność wdziera się przez okno.
Mów, gdy
nie słucham odwracam spojrzenie.
Mów, gdy
mówię że wolę gdy nie mówisz.
Mów, gdy
cisza ogłusza mą prywatność narusza.
Mów, gdy
całujesz na licach radość malujesz.
Mów, gdym
płacząca w twych ramionach omdlewająca.
Mów, ciągle mów, Twój głos mnie uspokaja.
nieobecność wdziera się przez okno.
Mów, gdy
nie słucham odwracam spojrzenie.
Mów, gdy
mówię że wolę gdy nie mówisz.
Mów, gdy
cisza ogłusza mą prywatność narusza.
Mów, gdy
całujesz na licach radość malujesz.
Mów, gdym
płacząca w twych ramionach omdlewająca.
Mów, ciągle mów, Twój głos mnie uspokaja.
Moja ocena
skresl nie mow po co tysiac razy powtarzasz ,robisz kuku wierszowiMy rating
My rating