Gdy...
Gdy ujrzysz gasnące w oczach mych słońce
Nie pytaj - dlaczego?
Gdy słone perły wyżłobią w marmurze rowy
Nie pytaj - dlaczego?
Gdy alabastrowa ręka przestanie Cię pieścić
Nie pytaj - dlaczego?
Gdy cień przy oknie w horyzoncie moknie
Nie pytaj - dlaczego?
Gdy serce w niewoli obleje się potem
Nie pytaj - dlaczego?
Gdy będę Ci obca w oceanie tonąca
Nie pytaj - dlaczego?
Gdy szczęście na skrzydłach wiatru uleci
Nie pytaj - dlaczego?
Nie pytaj dlaczego bo nie wiem
bo "prawdziwie kochasz wtedy, kiedy nie wiesz, dlaczego''
Nie pytaj - dlaczego?
Gdy słone perły wyżłobią w marmurze rowy
Nie pytaj - dlaczego?
Gdy alabastrowa ręka przestanie Cię pieścić
Nie pytaj - dlaczego?
Gdy cień przy oknie w horyzoncie moknie
Nie pytaj - dlaczego?
Gdy serce w niewoli obleje się potem
Nie pytaj - dlaczego?
Gdy będę Ci obca w oceanie tonąca
Nie pytaj - dlaczego?
Gdy szczęście na skrzydłach wiatru uleci
Nie pytaj - dlaczego?
Nie pytaj dlaczego bo nie wiem
bo "prawdziwie kochasz wtedy, kiedy nie wiesz, dlaczego''
My rating
Moja ocena
Ryzykowna forma przekazu... westchnienia jak z piosenki..Wyróżniam pierwszą frazę i ostatnią.
Moja ocena
'Gdy ujrzysz w mych oczach gasnące słońce'ładna metafora:)
Podobno...
..."kocha się za nic. Nie istnieje żaden powód miłości" ale... czy napewno? ;]My rating
My rating
My rating